sobota, 14 września 2013

#13 Olkusz

Na miejscu byłam jakoś przed 16:00. Pod barierkami nie było nikogo, tylko z jakieś 30 m od sceny stało trochę ludzi, jakaś dziewczyna śpiewała. No więc ja też tak stoję i czekam, aż będzie dobry moment i pójdę pod barierki :-P Zauważyłam afromeggi :mrgreen: Kilka razy spoglądałyśmy na siebie, aż w końcu podeszła do mnie i razem poszłyśmy pod scenę. Robiło się coraz zimniej, czekałam tylko aż Afro w końcu wyjdzie, bo wiedziałam, że wtedy napewno będzie mi cieplej xd I modliłam się, żeby nie padało. I nie padało xd W końcu wyszli! O dziwo, nawet nie mieli dużego spóźnienia, chyba jakieś 5 min albo nawet mniej. Nie muszę chyba mówić, że zawsze jak słyszę tę "muzyczkę" przed The Bomb to mam ciary :D Nareszcie byli w pełnym składzie, bo na poprzednich dwóch koncertach nie było albo Torresa albo Dziamasa. Trochę mnie wkurzały kobiety, które stały po lewej stronie, bo tylko ciągle zdjęcia robiły i jedna z nich, jak skakałam, gapiła się na mnie, jak niewiem na kogo.. Chyba myślałam, że jak jej koleżanka robi zdjęcia, to nie będę skakać...Ale i tak skakałam tyle, ile mogłam xd Było dużo ludzi, ale nawet nie czułam tego jak skakałam :mrgreen: Śpiewaliśmy Dziamasowi 100 lat :-P Po koncercie wyszli naprawdę szybko (porównując do innych koncertów xd ) Afromeggi pogadała trohę z Dzikusem :-D Bardzo fajny człowiek! :D Frenchy mi uciekł i nie mam zdjęcia :-/ Dałam Dziamasowi grześki :D Ucieszył się :) Najgorsze było to, że jak Frenchy wyszedł i koleżanki chciały z nim zdjęcia, ja też i nagle wszyscy się zlecieli i też chcieli zdjęcia... Albo przy Baronie- pytam się, czy można zdjęcie,a on :tak, ale teraz tylko grupowe" i wtedy wszyscy się ustawili do mojego zdjęcia z Baronem... Ale nawet wyszło w miarę xd 
10 koncert zaliczony! <3 Nie dociera tylko do mnie, że to już mój ostatni koncert w tym roku.... :-/ Do Wawy nie pojadę, bo mam za daleko.. Teraz tylko się modlić, żeby może jeszcze przynajmniej 1 raz wystąpili na południu Polski w tym roku :-P Bo w przyszłym to muszą na 100% być tu, na śląsku! :lol:

~ Afronika




poniedziałek, 9 września 2013

NINJA Dziamas !!!

Jak już pewnie każda z Was wie, że swoje kolejne osiemnaste urodziny obchodzi jeden z dwóch najlepszych perkusistów świata - kochany Dziamas. Jako administracja składałyśmy mu już życzenia na naszej stronie, ale jako żeby tradycji stał się zadość, życzymy dużo zdrowia i cierpliwości, odwagi i siły do spełniania marzeń, nawet tych najskrytszych i największych, powodzenia w życiu osobistym, dużo miłości oraz sukcesów. A teraz przejdźmy do rzeczy. Dzień urodzin to również bardzo dobra okazja na podziękowania, więc my osobiście chciałybyśmy podziękować Grześkowi za Jego chart ducha, talent, który wykorzystuje w 100%, i dzięki któremu obdarza nas maksymalną energią na każdym koncercie, za to, że jest 1/7 Afromental, za cierpliwość przy autografach i zdjęciach no i oczywiście za to, że JEST <3

DZIĘKUJEMY !!!

widać, że z Afro ;p

i każda chciałaby ten ręcznik, nie oszukujmy się... ;p

AFRO GANG trzyma się razem!

przystojniak !!!

dobra stylówa, biczys.

koszula *.*

model 500

Taki właśnie jest nasz Dziamas!!! Dziękujemy za wszystko i jeszcze raz wszystkiego najlepszego!!!

~Afrodirty, Administracja. 


PS. JUTRO WYNIKI KONKURSU!

poniedziałek, 2 września 2013

#12 Oświęcim

Przed Afro były 4 zespoły: Serso, Paranoja, Baobab i Szymon Wydra. Serso byli najlepsi, fajnie grali :D Jakoś po 21:30 Afro wkroczyło na scenę :) Dali czaaadu xd Jeszcze przed zaczęło padać, ale potem przestało :p Ludzie strasznie się pchali, przynajmniej obok mnie. W pewnym momencie tak mocno mnie przycisnęli do barierki, że nie mogłam oddychać! Nawet skakać porządnie nie mogłam, bo tyle ludu było. Tylko na początku skakałam ile mogłam, a potem już nie, bo tak ciasno było, że nawet palca się nie dało wsadzić xd Pozdrawiam dziewczynę, która stała za mną i jak skakałam, przyciskała kolanem moje plecy :D Ale i tak się nie dałam i skakałam jeszcze bardziej! :p Mimo "takich" ludzi i tak było cudownie! :) Zawsze przed It's my life jak Panowie "ćwiczą" z nami refren to łezka mi się w oku kręci.. :) Po Wojnie zaczęliśmy krzyczeć: "DZIĘKUJEMY!", co bardzo im się spodobało, a Tomson nawet powiedział, że to bardzo miłe czy jakoś tak xd Swoją drogą teraz trzeba będzie na każdym koncercie tak krzyczeć, żeby się jeszcze bardziej cieszyli! :))) Po koncercie jak wyszli, Śniady powiedział, że był to jeden z najlepszych koncertów, tak jak Lublin i Mielec xd I że te "DZIĘKUJEMY!" chyba pierwszy raz było na ich koncercie :D Koleżanka się spytała, czy zapamiętają ten koncert, a Śniady z takim uśmiechem, że pewnie :D Powiedziałam mu, że ma zajebistą kamizelkę, a on z taki fajnym uśmiechem "dziękuję :D " Najlepsze było jak Torres przyszedł i koleżanka go tak woła: "Torres!", a on tak zaczął śpiewać: "Torres Torres Torres Torres" i Grizzlee podszedł a Torres tak do niego: "słyszałeś tę melodię?" i oboje w śmiech xd Genialne to było, usłyszeć ich śmiech :D Jeszcze przed Afro szedł Andrzej z Afro Crew i zobaczył mój transparent, uśmiechnął się i popatrzył na mnie, ja się też uśmiechnęłam i mi pomachał :D Ale najlepsze było po koncercie! Czekamy na chłopaków i Andrzej sobie znowu idzie i ja mu macham, a on do mnie podchodzi, mówi: "proszę" i daje mi czekoladę! A mnie normalnie zamurowało xd Z wielkim zaskoczeniem powiedziałam "dzięki! :) " Bardzo go lubię, wręcz uwielbiam! Z resztą jak całe Afro Crew :))) Zdjęcie ze Śniadym i Grizzleem się rozmazało :/ A reszta nawet w miarę wyszła xd Lajan nie wyszedł :( 
9 koncert zaliczony! ; )))
Podsumowując było to najlepsze zakończenie wakacji! <3 Teraz modlę się o Olkusz :p

A tu kilka zdjęć:
Frenchy i Grizzlee!


Ja z Tomsonem :) Przez jakieś "nieznane światło" moja broda jest czerwona xd


Z Frenchym :)


Z Torresem :)


Niewyraźne z Grizzleem :)


Z Baronem :)


Zdaje się, że najlepiej wyszłam na tym zdjęciu, ale akurat te zdjęcie musi być niewyraźne -,- Ale ważne, że ze Śniadym :)









PS: Chcecie się podzielić z nami Waszą relacją z Afrokoncertu? Piszcie na nasz email afrotorodz@gmail.com , a my opublikujemy ją na naszym blogu :D


~ Afronika