poniedziałek, 23 grudnia 2013

The Voice Of Poland - Grande Finale

Cudowne osobowości, świetna zabawa, emocje sięgające zenitu - tak w jednym zdaniu można opisać ostatni live tego show. Ci co byli wtedy w studio, na pewno się ze mną zgodzą... Ale z drugiej strony nie ma nic lepszego i ciekawszego niż przeżycie tego na żywo. Ale pokrótce chciałbym Wam to przedstawić. 
Na spokojnie dojechałyśmy sobie do Warszawy. Oczywiście, bez tego by się nie obeszło, zaczęłyśmy błądzić, ale tylko przez chwilę. Dziwnym trafem wylądowałyśmy pod HRC, wspomnienia z pamiętnego wtorku zaczęły wracać (tutaj pozdrawiam Dagmarę, Dianę i Dominikę). Na szczęście po kilku chwilach znalazłyśmy odpowiedni autobus, a potem kolejny, no i już byłyśmy pod studiem ATM. Z tego względu, że nie miałyśmy wejściówek, ogarnął nas lekki stres, że nie wejdziemy do sali, gdzie nagrywa się odcinki. Ale do końca nie traciłyśmy nadziei. Stwierdziłyśmy, że potrzebujemy rozmowy z kimś fajnym, żeby trochę wychillować. No i już. 
Najpierw pojawili się Bartek i Olga, którzy cały czas chodzili razem, raz zauważyłyśmy nawet, że Bartuś niesie jej buty, fajnie to wyglądało. Fotka, krótka rozmowa i już cieplej na serduchu. Bartek okazał się całkiem fajnym chłopakiem, miły i sympatyczny. 
Potem zobaczyłyśmy się z Michałem Grobelnym, z któym zgadałyśmy się na poprzednim live. Z tego względu, że już się troszkę znamy, Michał od razu poznał, że jest coś nie tak. Nasza rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
My: Hej Michał, jak tam?
Michał: A jakoś leci, a Wy co takie spięte? Zimno Wam?
My: Nie, my sie stresujemy, bo jesteśmy tu na lewo..
Michał: Na co?
My: Na lewo
Michał: No nie wiem, czy uda Wam się wbić, jest finał i dobrze pilnują. A ja chyba nie dam rady Wam załatwić wejściówek.
My: Spoko, jakoś sobie poradzimy.
Pogadaliśmy jeszcze chwilę, pstryknęłyśmy fotki, posiedzieliśmy jeszcze trochę razem. Poprosiłyśmy jeszcze Michała, żeby poszedł zagadać do szych od publiki, czy dadzą radę nas wpuścić. UDAŁO SIĘ! Michał jesteś cudotwórcą :) 

Potem przyszedł Tomek z Alkiem udzielić jakiegos wywiadu, który chyba puścili w Pytaniu Na Śniadanie. Oczywiście, nieogarnięty Baron zostawiłby kurtkę, gdyby nie niezastąpiona Ewa, dziękuj jej Alek.
Potem poszłyśmy sobie do Grędzy, pstryknęłyśmy focię. Niesamowicie pozytywny koleś.

Na końcu zdjęcie z siostrami Hybiak i poszłyśmy sobie do toalety. Oczywiście, żeby dalej pstrykać fotki, w lustrze :D
Ochroniarze zaczęli wpuszczać publiczność, my niestety musiałyśmy trochę poczekać, bo miałyśmy wchodzić jako ostatnie zgodnie z obietnicą. W sali byłyśmy już około 19:30. Przyznam szczerze, że słabo mieli ogarnięte, bo czas pędził jak szalony, a do ostatniej minuty nic nie było dopięte na ostatni guzik, no ale na szczęście wszystko się udało. 
Stałyśmy za jakimiś paniami, które już po rozpoczęciu miały nas dosyć, bo niby byłyśmy za głośno. Jasne. 
Po nagraniu odcinka czekałyśmy sobie na korytarzu. Zrobiłyśmy jeszcze kilka zdjęć, m.in. z Torresem, Tomsonem, Kamelem i Arem. 
Jak przystało, od początku do końca trzymałyśmy kciuki za Arka, którego teraz serdecznie pozdrawiamy i gratulujemy dojścia do finału. Kochamy Twój głos i podejście do wszystkiego, a w szczególności do fanów. Do teraz zachwycamy się stylówkami Tomka i Alka oraz "Show must go on" <3. 
To by chyba było na tyle. Jeśli macie jakieś pytania, możecie zadać je w komentarzu, chętnie na nie odpowiem. Fotki wrzucę Wam do galerii :) 

czwartek, 12 grudnia 2013

KONKURS





Jak już pewnie niektórzy z Was wiedzą, mamy do rozdania 3 podwójne wejściówki na

widownię na Przesłuchania w ciemno do 4 edycji programu. 

Co zrobić, aby je zdobyć? Musisz zalogować się na facebook'u i : 


1. Polubisz i udostępnisz to zdjęcie (KLIK)


2. Pod zdjęciem oznaczysz w komentarzu osobę, którą chcesz zabrać na widownię


3. Ty i Twoja osoba towarzysząca lubicie Afromental To Rodzina 



Wyniki podamy w sobotę! 

Spośród wszystkich uczestników wylosujemy zwycięzców. 




ZAPRASZAMY SERDECZNIE !

Bigg up. :D