poniedziałek, 2 września 2013

#12 Oświęcim

Przed Afro były 4 zespoły: Serso, Paranoja, Baobab i Szymon Wydra. Serso byli najlepsi, fajnie grali :D Jakoś po 21:30 Afro wkroczyło na scenę :) Dali czaaadu xd Jeszcze przed zaczęło padać, ale potem przestało :p Ludzie strasznie się pchali, przynajmniej obok mnie. W pewnym momencie tak mocno mnie przycisnęli do barierki, że nie mogłam oddychać! Nawet skakać porządnie nie mogłam, bo tyle ludu było. Tylko na początku skakałam ile mogłam, a potem już nie, bo tak ciasno było, że nawet palca się nie dało wsadzić xd Pozdrawiam dziewczynę, która stała za mną i jak skakałam, przyciskała kolanem moje plecy :D Ale i tak się nie dałam i skakałam jeszcze bardziej! :p Mimo "takich" ludzi i tak było cudownie! :) Zawsze przed It's my life jak Panowie "ćwiczą" z nami refren to łezka mi się w oku kręci.. :) Po Wojnie zaczęliśmy krzyczeć: "DZIĘKUJEMY!", co bardzo im się spodobało, a Tomson nawet powiedział, że to bardzo miłe czy jakoś tak xd Swoją drogą teraz trzeba będzie na każdym koncercie tak krzyczeć, żeby się jeszcze bardziej cieszyli! :))) Po koncercie jak wyszli, Śniady powiedział, że był to jeden z najlepszych koncertów, tak jak Lublin i Mielec xd I że te "DZIĘKUJEMY!" chyba pierwszy raz było na ich koncercie :D Koleżanka się spytała, czy zapamiętają ten koncert, a Śniady z takim uśmiechem, że pewnie :D Powiedziałam mu, że ma zajebistą kamizelkę, a on z taki fajnym uśmiechem "dziękuję :D " Najlepsze było jak Torres przyszedł i koleżanka go tak woła: "Torres!", a on tak zaczął śpiewać: "Torres Torres Torres Torres" i Grizzlee podszedł a Torres tak do niego: "słyszałeś tę melodię?" i oboje w śmiech xd Genialne to było, usłyszeć ich śmiech :D Jeszcze przed Afro szedł Andrzej z Afro Crew i zobaczył mój transparent, uśmiechnął się i popatrzył na mnie, ja się też uśmiechnęłam i mi pomachał :D Ale najlepsze było po koncercie! Czekamy na chłopaków i Andrzej sobie znowu idzie i ja mu macham, a on do mnie podchodzi, mówi: "proszę" i daje mi czekoladę! A mnie normalnie zamurowało xd Z wielkim zaskoczeniem powiedziałam "dzięki! :) " Bardzo go lubię, wręcz uwielbiam! Z resztą jak całe Afro Crew :))) Zdjęcie ze Śniadym i Grizzleem się rozmazało :/ A reszta nawet w miarę wyszła xd Lajan nie wyszedł :( 
9 koncert zaliczony! ; )))
Podsumowując było to najlepsze zakończenie wakacji! <3 Teraz modlę się o Olkusz :p

A tu kilka zdjęć:
Frenchy i Grizzlee!


Ja z Tomsonem :) Przez jakieś "nieznane światło" moja broda jest czerwona xd


Z Frenchym :)


Z Torresem :)


Niewyraźne z Grizzleem :)


Z Baronem :)


Zdaje się, że najlepiej wyszłam na tym zdjęciu, ale akurat te zdjęcie musi być niewyraźne -,- Ale ważne, że ze Śniadym :)









PS: Chcecie się podzielić z nami Waszą relacją z Afrokoncertu? Piszcie na nasz email afrotorodz@gmail.com , a my opublikujemy ją na naszym blogu :D


~ Afronika

1 komentarz: