Na miejscu czekałam już od godz. 14
około, jak przyszłam akurat AC kończyło próbę. ;) Stanęłam sobie pod sceną i
czekałam na koleżankę. W międzyczasie na scenie zaczęło się coś dziać- jakieś
przedstawienie i zabawy dla dzieci :D Ok. godz 17 zaczął się koncert Mroza :)
Było naprawdę super :) Po nim przyszedł czas na bicie rekordu w liczbie
tańczących 'Gangnam Style' :D Wtedy zaczął padać deszcz. Wyłączyli prąd,
wszyscy prowadzący, technicy itp. wbiegli na scenę, żeby się schować.
Publiczność też się gdzieś pochowała ;p Najpierw lekki, potem zrobiła się
straszna ulewa :D Ale my z koleżanką stałyśmy na tym deszczu, ja byłam tylko w
bluzie, bez płaszcza i parasola :D I tak stojąc tam próbowałyśmy przywołać
słońce, śpiewając najgłośniej jak się dało: "I'm sorry that I, TROCHĘ
SŁOŃCA" :D Ludzie ze sceny nagrywali nas, robili zdjęcia... No normalnie
zrobiłyśmy furorę :D Na scenie stał też Hubert i widział nas, musiał mieć
śmieszny widok :D Po jakichś 40-50 min przestało padać i wtedy Hubert i inni zaczęli
wycierać scenę i w ogóle ją ogarniać:) Ja wyglądałam strasznie, nie miałam na
sobie nic suchego, można mnie było wyciskać ;D Ale i tak było zarąbiście! Po
jakimś czasie znów zaczęło się dziać- koncert zaczęła Jula. Po niej AC znów
przygotowywali wszystko dla AFRO. :) No i po zapowiedzi prowadzącego, nareszcie
zaczął się koncert ^^ Jak zwykle od samego początku energia biła od chłopaków,
a my ją braliśmy i dawaliśmy swoją :D Była moc! :D Z rzeczy ciekawych, które
stały się podczas koncertu: Tomson tak machnął ręcznikiem, że Grizzlee oberwał
w twarz i czapkę ;D, w publikę poleciała pałeczka Dziamasa, a Tomson chcąc
mocno 'postawić' statyw po prostu go zgiął xD po czym wyrzucił obok ;D Setlista
się nie zmieniła. Na bis jak zwykle Wojna i We want it. Po koncercie czekałyśmy
na chłopaków :) Najpierw przyszedł do nas Paweł, pogadaliśmy, a potem poszedł.
Stwierdził, że to nienormalne że tak stalyśmy na tej ulewie ale co tam xD Potem
na scenie zobaczyłysmy Dzikusa, więc krzyknęłyśmy do niego, On się odwrócił i
pomachał :D Wreszcie wyszli chłopaki ;D Znów najpierw Śniady, potem Torres,
Dziamas, Tomson i Baron, Grizzle i Frenchy. Lajan był ale jakoś nas
ominął... Tomson znów powiedział że nie
może dziś robić fot, ale jak reszta zespołu nie odmówiła:D Potem zobaczyłyśmy obok
sceny Lajana- więc zaczęłyśmy krzyczeć żeby przyszedł :D I przyszedł :D
Pogadaliśmy chwilę, zrobiłyśmy z nim sobie zdjęcia, pożegnałyśmy się i
rozeszliśmy. Potem rozeszłyśmy się też z koleżanką, ona do samchodu, ja na PKS
:) Kiedy ja szłam na dworzec, usłyszałam samochód, który mnie za chwilę minął.
Okazało się że to jechało AFROCREW swoim busem ;D I tak jarając się, szłam
dalej do dworca :D
___________________________________________
Karola, dzięki ziomalko ;)
+ DZIĘKUJEMY ZA 2000 LAJKÓW NA FACEBOOK'U!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz